niedziela, 4 września 2011

XXIII niedziela zwykła (A)

Ezechiela
Bo napomnienie nie zawsze działa. A raczej - działa zawsze, ale niekoniecznie zgodnie z naszymi intencjami. Może się wydawać, że nie przyniesie nic dobrego, a tylko zepsuje relacje. Pytanie: ważniejsza relacja czy życie?

Psalm 95
Mało kto umie przyjąć napomnienie. Zawsze nam się wydaje, że wiemy lepiej, znamy swoje powody. Budujemy sobie pancerzyk, bez zważania na konsekwencje i na to, Kogo potem możemy nie usłyszeć.

List do Rzymian
Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Problem w tym, że sami definiujemy sobie zło i miłość. A tu łatwo o katastrofalną pomyłkę. Miłość to nie przyzwalanie na wszystko, a złe nie jest wszystko, co nam się nie podoba.

Mateusza
Porusza mnie końcówka. Wielokrotnie doświadczyłam mocy wspólnotowej modlitwy. Usłyszałam sporo historii o mocy modlitwy w rodzinie, o cudach, jakich Bóg dokonywał. Zgodnie prosić o to samo, czy to takie trudne?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz