środa, 30 listopada 2011

dez-orient

Świętego Andrzeja, patrona prawosławia. "Skasował" mi Psalm 23 z liturgii, ale za to zbiegł się z dniem, w którym - jak w każdą adwentową środę - w moim duszpasterstwie śpiewa się Akatyst ku czci Bogarodzicy.
Hymn ze Wschodu w dzień Wschodu. Wszystko na Zachodzie. W oczekiwanie na powtórne przyjście Pana wpisuje się oczekiwanie na pojednanie Wschodu z Zachodem.
Przyjdź, Pojednanie, już więcej nie zwlekaj.
 

wtorek, 29 listopada 2011

laptopa to ty sobie kup

Zafascynowała mnie już jakiś czas temu starożytna idea postu nie tylko przed Wielkanocą czy Bożym Narodzeniem, ale przed każdym większym świętem czy uroczystością. Wszystkie dni wpisują się w historię zbawienia. Wiadomo, czym innym jest Triduum Paschalne, czym innym dzień św. Ojca Franciszka, zupełnie inna liga. Na pewno gdyby nie to pierwsze, nie byłoby drugiego. Ani żadnego innego.
Za 9 dni Niepokalane Poczęcie NMP. Dzień dla mnie szczególny, uroczysty rzeczywiście. Dlaczego więc nie przygotować się szczególnie, nie oczyścić ciała i ducha, żeby lepiej przeżyć tajemnicę Tej, którą na mocy przewidzianych zasług Chrystusa Bóg szczególnie wybrał. Odnaleźć coś więcej w codzienności, choćby i adwentowej.

poniedziałek, 28 listopada 2011

pierwsze śliwki za płoty!

Chyba tylko Zmartwychwstanie budzi większą radość niż ciemny kościół i Rorate coeli desuper.
Oczekiwanie na czas oczekiwania wreszcie zakończone.
Każdego dnia coraz mniej sparaliżowani, czekamy na TEN DZIEŃ. Może to już niebawem?

(mimo wszystko, jak patrzę na swoich przyjaciół, mam w głowie tylko to):

niedziela, 27 listopada 2011

I niedziela Adwentu (B)

Izajasza
Z jednym z dwóch moich ulubionych fragmentów z Rorate coeli:
Et cecidimus quasi folium universi
Et iniquitates nostrae quasi ventus abstulerunt nos
(i wszyscy opadliśmy jak liście, a nasze grzechy poniosły nas jak wiatr)*
bo jak człowiek odejdzie za daleko, to potem nie chce mu się wracać. Serce staje się nieczułe, a wiatr ponosi nas coraz dalej. Na szczęście jest Ojciec, który nas zamiata.
*przy czym cecidimus i abstulerunt są świetnie rozpisane muzycznie i to podoba mi się najbardziej

Psalm 80
już więcej nie odwrócimy się od Ciebie
żeby to jeszcze szło tak łatwo. Czasem potrzeba aż nowego życia.

List do Koryntian
On będzie umacniał was aż do końca
Dobre słowo na początek Adwentu. Na początek dobrych postanowień, które oby utrzymać do końca, niekoniecznie Adwentu.
Marka
powierzył swoim sługom staranie o wszystko
Łatwo sobie powiedzieć "gdyby Pan Bóg był bliżej, byłbym lepszym człowiekiem". Jezus mówi, że jest w podróży, a każdy ma wyznaczone zadanie. Nie wiadomo, czy nie jest już najbliżej.

środa, 23 listopada 2011

z modlitwy

"spraw, abym mógł
nie tyle szukać pocieszenia,
co pocieszać,
nie tyle szukać zrozumienia,
co innych rozumieć
nie tyle szukać miłości,
co kochać"

Nikt nie mówił, że będzie łatwo. A jak mówił, to kłamał.

(proszę o modlitwę)

czwartek, 3 listopada 2011

wszystkich zmarłych bis!

Dopadło mnie zdziwienie dziś w zakrystii, bo ojcowie we fioletach, a na półce podejrzanie duży lekcjonarz. Jak się okazało - mszał franciszkański, bo wszystkich zmarłych Zakonu wspomnienie. Jeszcze z dwóch posług wybrałam psalmowanie (23!)  ii.. msza. I znów pieśni o zmartwychwstaniu, bo to jest przecież sens naszej śmierci. Otrzyjcie już łzy... Nie zna śmierci Pan żywota.
I kazanie o przyjaźni. Czymś, co jest mocniejsze niż śmierć. Czymś, co uczy dziękowania Bogu za tych, którzy żyli. (Choćby to było trudne, chce się pomyśleć).
Za dużo wspomnień. Emocji, łez - tych pięknych i tych trudniejszych.
I tylko cisza w cieniu starych cmentarnych drzew.

wtorek, 1 listopada 2011

m(u)sza

Msza na cmentarzu wyglądała dokładnie tak, jak się spodziewałam. Może nie cała, na pewno ta część, na której byłam - tempo ekspresowe, na Ecce Agnus nieliczni milczą, większość gada, nikt nie klęczy...Potem szybkie modlitwy za zmarłych, rozesłanie i Zwycięzca śmierci (to akurat mi się podobało, zawsze chciałam zaśpiewać tę pieśń na głos na cmentarzu). Swoją drogą, ktoś kto wymyślił pieśń o treści "Panie Jezu, nasz baranku, nasz kochany baranku" powinien dostać 1000 różańców w czyśćcu dodatkowo za to. Przynajmniej 1000.

A na wieczornej mszy w kościele ludzi tak mało, że zastanawiałam się, czy nie pomyliłam godziny. W dni powszednie bywa więcej.

Mam wrażenie, że bardzo chcemy "coś" odnaleźć: Prawdę, Sens... Tylko szukamy tak bardzo po ciemku i po omacku, że aż nie tam gdzie trzeba.