niedziela, 27 listopada 2011

I niedziela Adwentu (B)

Izajasza
Z jednym z dwóch moich ulubionych fragmentów z Rorate coeli:
Et cecidimus quasi folium universi
Et iniquitates nostrae quasi ventus abstulerunt nos
(i wszyscy opadliśmy jak liście, a nasze grzechy poniosły nas jak wiatr)*
bo jak człowiek odejdzie za daleko, to potem nie chce mu się wracać. Serce staje się nieczułe, a wiatr ponosi nas coraz dalej. Na szczęście jest Ojciec, który nas zamiata.
*przy czym cecidimus i abstulerunt są świetnie rozpisane muzycznie i to podoba mi się najbardziej

Psalm 80
już więcej nie odwrócimy się od Ciebie
żeby to jeszcze szło tak łatwo. Czasem potrzeba aż nowego życia.

List do Koryntian
On będzie umacniał was aż do końca
Dobre słowo na początek Adwentu. Na początek dobrych postanowień, które oby utrzymać do końca, niekoniecznie Adwentu.
Marka
powierzył swoim sługom staranie o wszystko
Łatwo sobie powiedzieć "gdyby Pan Bóg był bliżej, byłbym lepszym człowiekiem". Jezus mówi, że jest w podróży, a każdy ma wyznaczone zadanie. Nie wiadomo, czy nie jest już najbliżej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz