poniedziałek, 31 października 2011

zanim

Bo cmentarze są dla żywych.
W czasie okołowszechświętym trzeba się z żywymi spotykać. Przede wszystkim. Spotkać drugiego w jego głębi, zanim będzie za późno.
Zanim powiem sobie "gdybym wiedziała, że..."

A zakręcone cukierki mają jakiś cmentarno-liturgiczny posmak.

niedziela, 30 października 2011

XXXI niedziela zwykła (A)

Malachiasza
Ten fragment nie dotyczy (tylko) kapłanów. Biblia została napisana dla mnie i dla Ciebie. Małe mamy znaczenie, bo nie trzymamy się jego dróg. I tyle. Bez jęczenia.

Psalm 131
jak ciche dziecko jest we mnie moja dusza
Tego samego słowa używa Mateusz cytując Jezusowe: Jeżeli nie staniecie się jak dzieci...
Nie bądź infantylny. Uspokój się w Bogu.

List do Tesaloniczan
nie jako słowo ludzkie
Łatwo nam o tym zapomnieć. Zarówno słuchając, jak i głosząc. Człowiek to tylko mikrofon.

Mateusza
wy wszyscy braćmi jesteście
I wszyscy jesteśmy sobie potrzebni. Bo "mojego brata mogę bić tylko ja, ale niech tylko ktoś z zewnątrz stanie przeciw niemu..."

piątek, 28 października 2011

hej, dzieci, jeśli chcecie

Smerf Maruda lubi się budzić w każdym.
Nie cierpię podróżowania w wielkich tłumach. Długi weekend nie rozpieszcza.
Po wielkich przebojach udało się uniknąć zatłoczonego "dodatkowo podstawionego autobusu".
Oj, odpocząć troszkę. Nie za bardzo, troszeczkę.
Żeby były wesołe święta.

środa, 26 października 2011

niezastąpiony

Dziś w liturgii wspaniałe zdanie z Listu do Rzymian:
Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru.
Weszłam do kościoła, kiedy czytano ten tekst. Wystarczający, żeby się zachwycić, nakarmić. Czy św. Paweł był optymistą? Być może. Na pewno wiedział, jak zaufać Bogu do końca.

wtorek, 25 października 2011

niech się dzieje

Wzięło mnie na pieśni wielkopostne. Przesłuchałam chyba milion na TyRurze.
W dzień na uczelni śpiewaliśmy kolędy. Pastorałki w zasadzie.
Na koniec dnia podlane pięknym gregoriańskim Salve Regina.

Bo okres zwykły w ciągu roku to takie czekanie na wiadomo-co. Chaotyczna codzienność domaga się zwiększenia ilości wrażeń.

--
z serii: dziwne pomysły muzyczne:
- Co możemy zaśpiewać na wejście? Biskup będzie...
- Coś ładnego. Może "Witaj, Pokarmie..."?

poniedziałek, 24 października 2011

modlitwy o jedność

Na przejściu dla pieszych wyprzedził mnie gość z czotką (taki prawosławny odpowiednik różańca). Mnie wciąż było zimno, więc ręka z różańcem tylko trochę wystawała z kieszeni. Tym samym autobusem przejechaliśmy jeden przystanek, chwilę czekaliśmy na przesiadkę. Oboje w innym świecie, oboje w tym samym.
Duch Asyżu w Mieście Spotkań.

niedziela, 23 października 2011

XXX niedziela zwykła (A)

Wyjścia

wy sami byliście cudzoziemcami
Zapomniał wół, jak cielęciem był. Co by się stało, gdyby całe zło, które nas dotyka, przemieniać na dobro? Aż się wydaje, że to niezgodne z zasadami. Nieludzkie wręcz.
A tak piękne i potrzebne.

Psalm 18
Panie, mocy moja
Sami z siebie nie damy rady. Można iść przez życie, jakby Boga nie było, ale łatwo się zajechać. Czy z Bogiem też można? To zależy, na ile fascynuje mnie On sam, a na ile moje wyobrażenia o Nim. Bo Bóg jest mocą w słabości.

List do Tesaloniczan
oni sami opowiadają o nas
"Chrześcijanie są niemedialni. Nikt nas nie dostrzega. Nikt nie mówi nic dobrego".
Bądźmy wierni - w całości i do końca, a będą sami o nas opowiadać.

Mateusza
na tych dwóch przykazaniach
Czemu tylko dwa, a nie ponad sześćset? Wystarczy. Wystarczy zobaczyć kogoś więcej niż siebie. Ty jesteś ważniejszy niż ja. A pięć, dziesięć, sześćset trzynaście kolejnych same wpisze się do serca.

sobota, 22 października 2011

teologia się wciska

Z serii "zrozumiane po latach": odkrycie dnia. Jak zawsze przypadkiem i na marginesie.
Rozmowa o zabawach z czasów dzieciństwa. Raczej bez wątków nostalgicznych, bardziej coś w rodzaju "Z Kolbergiem przez świat" (plus nierozwikłana kłótnia o miejsce, przy którym odlicza szukający w chowanego: melda czy zaklepywanka). Moja opowieść o grze z czasów głębokiej podstawówki - żydzie. Wątków antysemickich raczej brak, etymologia nieznana. Słabo pamiętam zasady, ale:
jak ktoś obiegł szkołę i nikogo nie zbił, to był żydem w następnej rundzie i dostawał literkę. Przegrał ten, kto zebrał z literek KRÓL ŻYDÓW.


Iesus Nazarenus, Rex Iudaeorum

Rzucanie piłki, bieg, żadnego zbicia. Pani katechetka byłaby z nas dumna.

piątek, 21 października 2011

sami zobaczcie

Kapłan odczytał Ewangelię, a potem wykonał - nieuzasadniony semantycznie w zasadzie - gest: podniósł i pokazał wiernym lekcjonarz obwieszczając: "Oto słowo Pańskie".
Nieuzasadniony, bo przecież te słowa mają się odnosić do tego, co właśnie usłyszeliśmy. Unoszenie księgi nic nie dodaje.
Chyba że... Tak, to co przeczytałem, to słowa Chrystusa. Jedyna zmiana to przekład na polski, ale On właśnie to mówił. Tak nauczał, nikt nic nie wymyślił. A że usłyszeliście trudne słowa? Że musicie pogodzić się z tymi, z którymi się kłócicie, że wolicie gadać o pogodzie niż zająć się sumieniem, że jesteście obłudni... Cóż, zobaczcie sami - to właśnie mówi Ewangelia. Nie możecie jej traktować jak przyjemnej opowiastki na nudne wieczory. To słowo Pana, który na każdej stronie zapewnia o swej miłości. Czasem niełatwej.

chwała Tobie, Chryste

perspektywa ma znaczenie

Dwutygodniowy brak internetu/totalne zabieganie/zmiana pogody na gorsze i na stałe.
Trzeba spróbować to ogarnąć.

I ogarnianie mimochodem przez 15 minut różańca. We wspólnocie. Chwila na oddech i na spojrzenie na wszystko z jakiejś perspektywy. Z perspektywy Jordanu, Kany, chodzenia po Galilei... Bo tak naprawdę budując relację z Bogiem poznaję siebie. Prawda wyzwala.

A w liturgii czytamy List do Rzymian. Jak zawsze na czasie.

niedziela, 16 października 2011

XXIX niedziela zwykła A

Izajasza
chociaż Mnie nie znałeś
Bo Pan nie ma względu na osoby. Nawet jeżeli chcę się na Niego zamknąć, nawet jeżeli będę żyć, jakby Go nie było... Bóg obdarza łaską i miłością. Czyni wielkie rzeczy, chociaż czasem nie chcę Go znać.

Psalm 96
Benedykt XVI spotyka się z ludźmi w sprawie "nowej ewangelizacji". Polska potrzebuje reewangelizacji. W Europie dąży się do zamknięcia chrześcijaństwa w kościołach, zepchnięcia poza życie społeczne.
Pośród narodów głoście chwałę Pana.

 List do Tesaloniczan
przez moc i przez Ducha Świętego, z wielką siłą przekonania
Bez Ducha Świętego nikt nie powie, że Jezus jest Panem. Bez Ducha nie można mówić o Bogu. Bez Ducha nie umocni się ducha.

Mateusza
na nikim Ci też nie zależy
Czyżby to było jedyne zdanie z Biblii akceptowane przez wojujących z Bogiem? Niestety (na szczęście), faryzeusze się pomylili. Chrystusowi zależy na wszystkich. Na dobru każdego. I moherowej babci, i faryzeusza, i Cezara. Kocha każdego tak samo mocno. Nieograniczenie.