Smerf Maruda lubi się budzić w każdym.
Nie cierpię podróżowania w wielkich tłumach. Długi weekend nie rozpieszcza.
Po wielkich przebojach udało się uniknąć zatłoczonego "dodatkowo podstawionego autobusu".
Oj, odpocząć troszkę. Nie za bardzo, troszeczkę.
Żeby były wesołe święta.
smerf maruda siedzi we mnie od kilku dni i nie chce wyjść. Wesołych (i w tym momencie słyszę motyw z "when the saints go marching in")
OdpowiedzUsuńN.