(poza tym, że nie chciałabym spowiadać. I źle wyglądam w albie)
[ja] aaaach...
[k.] co tak wzdychasz?
[ja] a bo sobie powiedziałam alternatywne kazanie na mszy. I jeszcze je przeżywam, bo dobre było. W sumie to do mnie trafiło.
A to "prawdziwe" przecież dobre było.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz