niedziela, 2 marca 2014

VIII niedziela zwykła (A)

Czy może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu?
Zapomnieć. Odmówić istnienia. W głowie się nie mieści - nosić kogoś 9 miesięcy w brzuchu, a potem temu zaprzeczać. Wyobrażasz to sobie? Zobacz, Bóg jest ponad tą niewyobrażalną sytuacją. Nawet jeśli myślisz, że nic nie znaczysz, że zapomina. Nie zapomni, nie może.

W każdym czasie Jemu ufaj, narodzie.
Dzieje się dużo zła dookoła. Czasem aż strach się bać. Kiedy jednak wiem już, że On o mnie nie zapomniał, to wystarczy ufność. Z każdego zła może urodzić się dobro, wystarczy tylko dać mu szansę.

Niech ludzie uważają nas za sługi Chrystusa i za szafarzy tajemnic Bożych.
Czasami zapominamy, że Pismo Święte nie jest pisane tylko do księży czy zakonnic. Korynt to było trochę takie "Las Vegas I wieku". Słuchacze tego listu to (między innymi) byłe prostytutki i złodzieje. Szafarze tajemnic Bożych. A największą tajemnicą Boga jest jego Miłość. Czy wystarczająco jestem jej szafarzem?

Dosyć ma dzień swojej biedy.
Wróć do ufności. Sprawy materialne nie są najważniejsze, jakoś to będzie. Skup się na tym, żeby nauczyć się kochać, reszta przyjdzie sama. Pracę wykonuj z miłością, bo każdą się da. Do ludzi podchodź z miłością, choć to może być trudne. A reszta przyjdzie sama. I spokój materialny, i to, co niematerialne, a do życia niezbędne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz