poniedziałek, 25 kwietnia 2011

ludzie listy piszą. niestety

Listy Episkopatu mają wiele wad. Główną jest sposób ich docierania do wiernych, czyli najczęściej zamiast kazania. Dzisiaj słuchaliśmy listu rektora KULu i uświadomiłam sobie, że może być gorzej.
Otóż nawet jeśli biskupi nakazali coś odczytać, zazwyczaj dostosowywali się do wybranego terminu i w jakiejś części bezpośrednio nawiązywali do czytań mszalnych. List KULewski był o papieżu. Poprzednim papieżu oczywiście. O zmartwychwstaniu wspomniano tylko w ustępie o materialnym wsparciu. Szkoda gadać chyba aż.

Nie mogę tego przeboleć. Chcę myśleć o zwycięstwie JEZUSA, a nie o Janie Pawle II wciąż.

--- edycja! ---
Pogooglowałam trochę i jednak przekłamałam. Odczytano u mnie tylko połowę (połowę! 9 minut!) tego listu. W pierwszej części zdecydowanie odnoszą się do Wielkanocy. (Nawiasem mówiąc, pierwsza część jest adresowana do "Przyjaciół KUL-u", więc może i dobrze, że nie odczytywano. Nie wiem, ilu było przyjaciół na tej mszy).
Wnioski odnośnie do części papieskiej pozostają aktualne.

3 komentarze:

  1. A ja czekam na jakiegoś odważnego kapłana, który nie użyje terminu "drugi dzień Świąt" i powie wszem i wobec, że tego dnia nie ma obowiązku wzięcia udziału w Eucharystii, kładąc jednocześnie akcent na całą oktawę Zmartwychwstania. Mojemu proboszczowi prawie się to udało, ale jednak spietrał.

    W archidiecezji wrocławskiej list JM Rektora PWT. Dziękuję Ci, Kama, za życzenia świąteczne (rektor składał je od całej społeczności uczelni). Z listu dowiedziałem się, że ta Twoja Alma Mater, która nie jest moją Alma Mater, rozwija skrzydła (studium z turystyki biblijnej, studia z filozofii). Było też o Janie Pawle II - wezwanie Chrystusa o pójściu do Galilei jest ponoć w tym roku wezwaniem do Rzymu. O Zmartwychwstaniu jedynie w kontekście życzeń. Jak widać świeccy mają swoje jajeczka w koszyczku a duchowni swoje listy reklamowe. A Panem Jezusem mało kto się przejmuje nawet w kościele.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie był "Poniedziałek w Oktawie Wielkanocy", ale to już na mszy w dniu. No i o braku obowiązku expressis verbis też nie padło.

    Ciekawe, nikt nas o zdanie w sprawie życzeń nie pytał ;) A wątku Jana Pawła II można się było spodziewać, w końcu to "nasza PAPIESKA uczelnia".

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdy byłem dzieckiem, myślałem, że Jan Paweł II miał jakieś istotne osobiste związki z Waszą PAPIESKĄ uczelnią. ;)

    OdpowiedzUsuń