poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Dzień 5, Wierzbica - Kluczbork

Najkrótszy odcinek, ale mocno dał się we znaki ze względu na upał od samego rana. Kryzys braku snu jest coraz większy. W Wołczynie tureccy handlarze razem z nami śpiewają Alleluja, a w intencjach do różańca słychać "Matko Najświętsza, lewa wolna". Mieszkańcy wciąż hojnie nas goszczą i coraz intensywniej proszą o modlitwę. Wreszcie Kluczbork, tu msza w kościele i wspólny nocleg wszystkich grup. Zaczyna padać. Oby szybko przestało, bo dziś krótka noc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz