czwartek, 9 sierpnia 2012

Dzień 8, Czarna Wieś - Częstochowa Zacisze

Ostatni dzień intensywnego marszu. Wstawanie o absurdalnej godzinie aż boli. Idziemy, dziś moja grupa ma święto, bo wypada rocznica śmierci jej patronów: o. Zbigniewa i o. Michała, męczenników z Peru. Piosenki, malowanie twarzy, baloniki. Szau i radość. Potem "górka przeprośna" i msza, chwilę wcześniej pierwszy raz widać Jasną Górę. Idziemy dalej, zmęczenie daje się we znaki coraz bardziej, ale jakoś dziwnie nie cieszy myśl, że jutro o tej porze będziemy już wracać do domu. Dochodzimy na Zacisze. Ostatni raz stawiamy namiot, potem mycie, tuż pod Jasną Górą. Jeszcze próba scholi i za chwilę apel "z widokiem na Jasną".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz