wtorek, 21 czerwca 2011

jest tyle różnych dróg, uu

Czas podsumowań i nowych początków. Chyba lepszy niż styczniowy, bo lato bardziej sprzyja działalności jakiejkolwiek. Pora też odpowiedzieć sobie na kilka pytań, choć czasem ich zadanie i poszukiwanie odpowiedzi powoduje ból gdzieś w środku. Co jest najważniejsze?
I dlaczego świat nie wygląda tak, jakbym chciała, żeby wyglądał?
Trochę Kant kantuje swoim kategorycznym imperatywem, trochę Ewangelia wspomina o miarach i Tym, który sprawiedliwie odmierzy. A trochę przypomina się doktor sprzed kilku semestrów, który o studentach zachowujących się zupełnie stereotypowo, określając ich kontakt z literaturą, bądź co bądź, wysoką, powiedział: fałszywe perły przed prawdziwe wieprze.

Co ja robię tu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz