Najpiękniejsze rzeczy przychodzą w prostych słowach.
Z Tobą ciemność nie będzie ciemna wokół mnie
A noc tak jak dzień zajaśnieje.
Niby prosty, taizowy kanon czy inne śmieszne ostinato. Niby proste słowa, nie ma nic o miłosierdziu, śmierci, niegodności i prochu, ani tym-jak-ja-Cię-Boże-bardzo-kocham. Nie jest to też tekst wzięty wprost z Pisma Świętego, a takich najczęściej słucham, śpiewam czasem też.
Kołatała mi się ta nutka po głowie od miesiąca jakoś i nie bardzo chciała się przedstawić. Wiedziałam, że chodzi o jakieś paradoksalne teksty o ciemności i świetle. Ciemność nie jest ciemna. Noc jest jasna jak dzień.
Bóg w przedziwny sposób wywraca człowiekowi życie do góry nogami, na szczęście nie pytając o zdanie. Gdyby zapytał - mało kto by się zdecydował, podejrzewam. Nikt nie lubi ciemności.
Najgorsze jest to, że nie wiesz, co cię czeka, czego się spodziewać. Często sam nagotujesz sobie strachu czy problemów. Nie mówiąc już o tym, jak wyczulone na ciemność są małe palce u stóp.
To zdanie rozkłada mnie na łopatki stuprocentowym zaufaniem. Ciemność nie będzie ciemna. I tyle.
PS Na bezsenne ogarnianie nocnych ciemności najlepsza jest gorąca herbata z pięknym panem. Nawet jeśli rzeczony jest tylko narysowany na pudełku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz