piątek, 11 lutego 2011

czymże

Gdy patrzę na Twe niebo, dzieło palców Twoich, księżyc i gwiazdy, któreś Ty utwierdził:
Czymże jest człowiek, że o nim pamiętasz, czym syn człowieczy, że troszczysz się o niego?


Wyrwanie się ze sfery miejskiego smogu i świateł miewa zaskakujące oblicze. Pierwszy raz od miesiąca widziałam gwiazdy, w zasadzie nie miałam nic ciekawszego do roboty niż ich podziwianie.
Dużo się przypominało o greckich filozofach, o bezkresie - apeironie - i tym, co mądrych ludzi prowadziło do odkrycia Stwórcy. Filozof zachwycał się przyrodą, a chrześcijanin?

Kołaczą się po głowie słowa Księgi Mądrości - "z wielkości i piękna stworzeń poznaje się ich Stwórcę".

Plus to, co odróżnia nas, chrześcijan, od ekooszołomów. Człowiek ma szczególne miejsce w Bożej pamięci, w Jego trosce o stworzenie. Choć może wydawać się cząstką tak małą, że nic nie znaczącą.

1 komentarz:

  1. może ja przyjadę do Lwówka przeszkadzać Ci i się uczyć? :P

    OdpowiedzUsuń