sobota, 27 listopada 2010

Szczęśliwego nowego roku...

...liturgicznego :)
Bo u mnie już Adwent.

A jako że ponoć najlepszy czas na składanie życzeń świątecznych to początek adwentu, żeby można było o ich spełnienie zadbać, życzę Ci, Szanowny Blogoczytaczu
dobrze przeżytych Świąt Narodzenia Pańskiego - gdzie najważniejszy jest Solenizant, a nie urodzinowa impreza.

I cobyś nie zmarzł w stópki na Pasterce!

kama

2 komentarze: