sobota, 8 stycznia 2011

Bat Yam

Byłam ze znajomymi w teatrze na Bat Yam. Całkiem niezła sztuka.
Rodzina Żydów podróżuje do Polski by odzyskać mienie. Przewija się też poszukiwanie tożsamości - osobowej, narodowej, ludzkiej...
Pytanie o tożsamość może być pytaniem everymana. Kim jestem, jakie miejsce zajmuje w mojej osobowości tradycja... Czym jest ojczyzna? Czy to tylko "narodowe podniecenie"?
Dobrze, że spektakl nie jest patetyczny. Zabawa konwencją, mocne żarty, jednoczesne wchodzenie bohaterów w stereotypy i łamanie ich. I zakończenie, które daje do myślenia, bo nie jest banalne i oczywiste. Więcej nie powiem, bo jeszcze grają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz