czwartek, 27 stycznia 2011

na świeczniku

Skończyłam dziś Światłość świata, zapowiadane więcej zatem.
Pisałam już kiedyś, że Benedykt XVI wydaje mi się kimś bliskim, niekoniecznie odległą mentalnie i fizycznie głową państwa Watykan. Ten wywiad umocnił takie poczucie. Nie ukrywa tego, że pod wszystkimi tymi godnościami kryje się normalny człowiek.
Normalny? Szalenie inteligentny i głęboko wierzący. Choć, w wypadku papieża, nie ma się czemu dziwić.

Oprócz kilku zdań, które zachowam gdzieś dla siebie, zapadł mi w pamięć fragment dotyczący postulatów święceń kapłańskich dla kobiet. Benedykt XVI przypomniał tu jakąś dawniejszą odpowiedź: nie chodzi o to, że Kościół nie chce dawać święceń. Kościół nie może. Nie ma takich kompetencji, chciałoby się powiedzieć, albo not enough mana.

Polecam ten wywiad. Warto, nawet jeśli się papistą nie jest.

2 komentarze:

  1. o. Kuba mówił, że wywiad słaby.:P

    OdpowiedzUsuń
  2. de gustibus... i tak dalej. Choć pewnie o. Kuba ma swoje racje (których [mój] rozum nie zna)...

    Dziś zwrócono mi uwagę na info na tylnej okładce - rozmówca Benedykta XVI po tym wywiadzie konwertował na katolicyzm. To jest dla mnie rodzaj wyznacznika.

    OdpowiedzUsuń