wtorek, 23 sierpnia 2011

Fatima - Lizbona


Poranna msza dla Polaków w kaplicy Matki Bożej („trzeba odmawiać różaniec, bo to ulubiona modlitwa Jana Pawła II, błogosławionego”), potem śniadanie i spacer na miejsce objawień. Po drodze nieoficjalny plebiscyt na najdziwniejsze pamiątko-dewocjonalia (figurki i różańce świecące w ciemności, ręczniki kąpielowe z Panem Jezusem, obcinaczki do paznokci,, scyzoryki, otwieracze do kapsli, magnesy na lodówkę, mój hit: Jan Paweł II, który w lewej ręce trzyma woreczek z krzyżem i swoją własną prawą dłonią, wystawy z medalikami i znakami zodiaku jednocześnie, ktoś ponoć widział Maryję na worku z papierem toaletowym). Próba dojścia do figurki na kolanach i przepyszne espresso. Jedziemy do Lizbony – tam trochę zwiedzania na własną rękę, małe zakupy, wieczorem spacer na starówkę i nad Tag. Bardzo ładne miasto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz