niedziela, 21 sierpnia 2011

XXI niedziela zwykła (A)

Izajasza
Wbiję go jak kołek na miejscu pewnym. Pan Bóg nie wybiera ludzi uznanych przez społeczność za wielkich. Mojżesz - jąkała, Dawid - młodzian od owiec, Józef - prosty cieśla, o zbieraninie, jaką byli apostołowie, aż szkoda wspominać. Jednak kiedy już ten szaraczek Mu odpowie, Bóg całkowicie przemienia jego życie. Jest jak gwóźdź, na którym można zawiesić dobytek bez obawy utraty. Można się na nim wesprzeć, bo to Bóg umacnia.

Psalm 138
jest taki.. zwrotny. Psalmista mówi, że będzie śpiewał Bogu psalm. Bo kiedy do modlitwy popycha coś niewysłowionego, najlepiej użyć właśnie Bożego słowa.

List do Rzymian
Jakże niezbadane Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi! Trudno skomentować. Bo Bóg wie lepiej. Zawsze.

Mateusza
Fragment, który rozbawia w niekatolickich tłumaczeniach, które chcą zamazać ustanowienie Kościoła właśnie na Piotrze. "Ty jesteś Piotr, a na tej skale zbuduję mój Kościół". Pole do popisu dla geologów i handlarzy pseudodewocjonaliami? Gdzie Piotr, tam Kościół. Od początku do końca.

1 komentarz: