wtorek, 2 sierpnia 2011

Nie mamy na ziemi miejsca stałego,
wciąż do nowego dążymy.

Pora wyruszyć w drogę. Najpierw na Jasną Górę, potem na wielkie święto wiary w Madrycie.
Jeżeli technika nie zawiedzie, będzie się tu coś pojawiać - czy jeszcze żyję i co o tym myślę.
(Niedzielnie będzie na pewno).
Proszę o modlitwę, żeby te wszystkie drogi zawarły się w Tym, który jest Drogą, Prawdą i Życiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz