środa, 15 grudnia 2010

nihil novi sub sole

Moje - jak do tej pory przelotne - kontakty z Historią Kościoła pokazują, że zarzuty kierowane do katolików w ogóle się nie zmieniły. Od dwóch tysięcy lat oskarżają nas o to samo - tajemne, magiczne praktyki, bezprawie, retropogaństwo, rozwiązłość, krzywdzenie bezbronnych, głupotę i fanatyzm.
Dlaczego?

Chrześcijaństwo na początku było tajemnicze. Msze w katakumbach, ukrywanie się przed prześladowcami. Żeby poznać i móc rzetelnie opisać działania i poglądy chrześcijan, trzeba było się zagłębić. Cały problem polegał na tym, że jak ktoś się zagłębił i poznał naukę, już nie bardzo chciał oskarżać.

Dziś też żyjemy w obliczu wielkich tajemnic. Jednak powszechność kultu i łatwość nagłaśniania wybranych informacji sprawiła, że łatwo Kościołowi dokopać.
Szkoda, że atakujący nie chcą wroga poznać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz