środa, 1 grudnia 2010

"Heroda - głupca, co śpiewać nie umiał: Alleluja."

Zarzuca się katolikom uczynienie z Maryi bożka, "czwartej osoby Trójcy", idola... Od dwóch lat w trakcie Adwentu uczestniczę w śpiewie Akatystu ku czci Bogarodzicy. To takie wywodzący się z Tradycji Wschodu odpowiednik naszych Godzinek. Nie wiem, czy głębszy teologicznie i poetycko, bo tych ostatnich bardzo nie doceniamy. Na pewno mniej znany. A szkoda, bo wiele tłumaczy:

Wielbiąc pieśniami Twego Syna chwalimy hymnem wszyscy też i Ciebie, jako Świątynię duchową, Bogarodzico. Ten, który mieszkał w Twoim łonie trzymając w dłoni wszystkie rzeczy, Pan nasz, uświęcił Cię i uczcił i nauczył nas wołać do Ciebie (...)

Godność, wielkość Maryi istnieje tylko z powodu Jej "TAK", zgody na bycie żywą monstrancją; źródłem kultu jest - sformułowany jako pierwszy z 4 "maryjnych" dogmatów - fakt bycia Matką Boga.

i moje ulubione ostatnio:
Witaj, Ty, co ogarniasz Nieogarnionego,
(...)
Witaj, nowino sprzeciw budząca niewiernych,
Witaj, chwało nieobalona wierzących.

(...) 
Witaj, Oblubienico Dziewicza!

2 komentarze:

  1. a mi po głowie chodziło w czwartek:
    "Witaj, bo z ziemią śpiewają radosne niebiosa, [tu się zawszę drę :p]
    Witaj, bo z niebem pląsa szczęśliwa ziemia".

    OdpowiedzUsuń
  2. 48 yr old Senior Editor Salmon Matessian, hailing from Saint-Paul enjoys watching movies like Topsy-Turvy and Shopping. Took a trip to Garden Kingdom of Dessau-Wörlitz and drives a McLaren F1. przydatne strony

    OdpowiedzUsuń